sobota, 2 sierpnia 2008

Nowy Chevrolet Camaro oficjalnie

Oto drugi amerykański samochód przedstawiony w tym roku, po który będą ustawiać sie kolejki chętnych. Oto nowy Chevrolet Camaro w całej okazałości.

Pierwsza połowa tego roku należała do Dodge'a, którego nowe wcielenie Challengera zostało przyjęte gromkimi brawami. Zachwyceni klienci w kilka tygodni po oficjalnej prezentacji wykupili całą produkcję tego auta planowaną na ten rok!

Ci którzy nie zdążyli złożyć zamówień na Challengera, mogą wkrótce zacząć szturmować salony sprzedaży Chevroleta. Powodem jest nowe Camaro, które ku uciesze fanów tego modelu niewiele zmieniono względem jego koncepcyjnej wersji. W przeciwieństwie do Dodge'a projektanci GM zdołali przekonać księgowych, aby wnętrze jak najmniej odbiegało od ich pierwotnej wizji. W efekcie mamy do czynienia z najładniejszym Chevroletem od czasu śmierci Elvisa Presleya. I to nie tylko z zewnątrz, gdzie wystające nadkola, groźnie wyglądający przedni grill i wspaniale zaprojektowany pas tylni z lampami zaopatrzonymi w diody LED zachęca do randki z tym legendarnym modelem Chevy.

Wewnątrz prawdziwy "retro look" z ogromnymi tarczami zegarów, czterema wskaźnikami na środkowym tunelu i nową doskonale wyglądającą kierownicą z aluminiową wstawką w jej dolnej części. Zamiast sięgać do magazynów części Daewoo, które należy do koncernu GM, wnętrze Camaro zaprojektowano praktycznie od nowa. I nawet jeśli (co bardzo prawdopodobne) wykonano je z twardego jak skała plastiku i tak wygląda lepiej, niż jakiekolwiek inne powstałe za oceanem w ostatnich latach.

To nie koniec niespodzianek. Jest nadzieja, że nowe Camaro oprócz fajnego wyglądu będzie też w stanie pokonywać zakręty i prowadzić się lepiej od psa. A to dzięki zupełnie nowemu wielowahaczowemu zawieszeniu i systemowi stabilizacji toru jazdy o nazwie StabilTrak. Ponadto w Camaro osiągnięto niemal idealny rozdział mas na osie wynoszący 52/48.

Kultowe auto Ameryki będzie dostępne w czterech wariantach wyposażenia: podstawowej LS, bogatszej LT, oraz najmocniejszej tradycyjnie u Chevroleta zwanej SS. Pojawi sie też widoczny na zdjęciach model ze sportowym pakietem RS. W jego skład wchodzą między innymi: lampy ksenonowe ze świecącymi obwódkami "a'la angel eyes", spoilery oraz 20-calowe aluminiowe obręcze kół. Pakiet RS zamówić będzie można jedynie do wersji LT i LS.

Na początku pod maską Camaro oferowane będą dwie jednostki benzynowe do wyboru: 3,6 V6 o mocy 300KM i maksymalnym momencie obrotowym 370 Nm, oraz potężny silnik 6,2 litra V8 oznaczony jako LS3 przejęty z Corvette. Jego moc maksymalna to 422 KM, zaś maksymalny moment obrotowy to godne podziwu 553 Nm! Z tym silnikiem współpracować będzie jedynie 6-biegowa manualna skrzynia biegów TR6060, a potężne V8 dostępne będzie w tylko w najmocnieszym Camaro SS.

Ci, którzy z jakichś niezrozumiałych względów wolą automat, dostaną nieco słabszą wersję tego silnika. To motor oznaczony jako L99 V8 bazujący na jednostce LS3. Wyposażono go w system Active Fuel Management odłączający zasilanie dla 4 cylindrów i działający podobnie do układu MDS stosowanego przez Chryslera. Zamiast 422 ma "tylko" 416 koni mechanicznych, a moment obrotowy wynosi w tym przypadku 535 Nm. Sprzężono go z automatyczną pzrekładnią Hydra-Matic 6L80 o 6 przełożeniach. Według GM, zapotrzebowanie na paliwo tej wersji Camaro ma tylko nieznacznie przewyższać apetyt modelu z silnikiem V6.

Na razie nie wiadomo kiedy pojawi się zapowiadany wariant Camaro napędzany 4-cylindrowym silnikiem benzynowym 2,4 litra z doładowaniem o mocy około 200 KM.
Wiadomo za to, że kolejna udana amerykańska interpretacja "muscle-car" pojawi się w sprzedaży za oceanem na początku 2009 roku, a głównymi konkurentami Camaro obok Dodge'a Challenger będą Ford Mustang i Nissan 350Z.

Czy Camaro pojawi się w Europie? Bardzo, ale to bardzo tego chcemy!

Źródło: WCF,GM, Informacja Mototarget

Pierwsze oficjalne zdjęcie nowego Porsche Cayman S Sport


W Internecie pojawiło się pierwsze oficjalne zdjęcie nowego Porsche Cayman S Sport.

Nie podano niestety dokładnych informacji na temat specyfikacji samochodu. Wiadomo jedynie, że nowe Porsche otrzyma silnik o mocy 303KM, układ Active Stability Management oraz zawieszenie obniżone o 10 mm.


Źródło: Worldcarfans, fot. Porsche, informacja Moto Target

Komfortowe coupe od ABT

ABT - ceniony tuner Volkswagena przedstawił własną wizję nowego Passata Coupe

Rodzinna firma braci ABT zdecydowała się nadać komfortowemu coupe bardziej sportowy charakter. Pod maską możemy zamontować pakiet ABT Power podnoszący moc silnika 1.8 TSI z seryjnych 160, do 200 KM. Taką mocą dysponuje też dwulitrowy silnik TSI zaraz po wyjeździe z fabryki Volkswagena. Kuracja ABT podnosi ich liczbę o 40. Wkrótce oferta niemieckiego tunera poszerzy się też o pakiet dedykowany jednostkom wysokoprężnym montowanym w Passacie CC. Po ich zamontowaniu możemy liczyć na wyczuwalny przyrost i tak sporego momentu obrotowego oraz mocy. I tak silnik 2.0 TDI po tuningu mieć będzie 190 zamiast seryjnych 170, zaś jego słabsza, 140-konna odmiana o 30 koni więcej, niż seryjnie.

Ale moc bez kontroli to dla ABT dwie wykluczające się rzeczy. Dlatego klienci już mogą zamawiać sportowe zawieszenie opracowane przez techników tunera zapewniające pewność prowadzenia w każdej sytuacji. Niższy prześwit jeszcze polepsza doskonałą prezencję tego szykownego 4-drzwiowego coupe.

Podobnie zresztą jak nowe obręcze aluminiowe serii AR i BR. Oba wzory dostępne są w rozmiarach 18 i 20 cali. Te drugie według Hansa Jurgena Abt - dyrektora zarządzającego firmą staną się prawdziwym hitem wśród klientów.

Źródło: ABT, Informacja Mototarget

Nowa Honda Jazz

Pod względem funkcjonalności i przestronności, nowa Honda Jazz po raz kolejny ma za zadanie wyznaczać standardy w segmencie B. Oprócz największego w swej klasie wnętrza, pięciodrzwiowy hatchback wyróżnia się także niższym niż dotychczas spalaniem oraz obniżonym współczynnikiem emisji CO2 – na poziomie 120 g/km (dane dla modelu z silnikiem o poj. 1,4-litra z przekładnią i-SHIFT oraz o poj. 1.2-litra).

Wygląd nadwozia to na pierwszy rzut oka bardziej ewolucja, niż rewolucja. Jednak ta subtelna zmiana wizerunku to zaledwie niewielka część modyfikacji na nowo definiujących model Jazz, który został zbudowany w oparciu o założenia konstrukcyjne poprzedniej generacji. Nowy model także więc posiada centralnie umieszczony zbiornik paliwa oraz system Magic Seats („magiczne siedzenia”), dzięki któremu funkcjonalność wnętrza samochodu osiągnęła zupełnie nowy poziom. Nie tylko udało się zachować najlepsze cechy poprzednika (łącznie z przestronną kabiną pasażerską porównywalną z samochodami klasy średniej), ale uzupełniono je dodatkowymi rozwiązaniami zwiększającymi funkcjonalność, co stanowić może obietnicę sukcesu w segmencie. Poprzednia edycja modelu zdobyła ponad 50 nagród na całym świecie, a jej sprzedaż – od czasu debiutu rynkowego w 2001 roku – przekroczyła dwa miliony sztuk.

Nieco większe nadwozie o skróconej masce zapewnia kierowcy lepszą widoczność i jest bardziej przestronne, co szczególnie docenią pasażerowie tylnej kanapy. Również bagażnik pomieści więcej, dzięki praktycznemu układowi powierzchni ładunkowej oraz systemowi Magic Seats, który teraz umożliwia złożenie oparć tylnej kanapy jednym ruchem.

Poziom bezpieczeństwa zwiększył się dzięki wykorzystaniu aktywnych przednich zagłówków, systemu kontroli stabilności jazdy VSA oraz struktury nadwozia zaprojektowanej w technice zaawansowanej kompatybilności pojazdów (ACE). Na poprawę komfortu i właściwości jezdnych niebagatelny wpływ ma zastosowanie większych felg, udoskonalone zawieszenie oraz zwiększenie rozstawu osi/kół. Nowe silniki benzynowe i-VTEC, o poj. 1,2-litra i mocy 90KM oraz 1,4-litra i mocy 100KM, gwarantują lepsze osiągi oraz mniejsze zużycie paliwa – odpowiednio 5,1 i 5,3 l/100 km w cyklu mieszanym. Wydatnie ograniczono również emisję CO2, która dla silnika o poj. 1,2-litra wynosi obecnie zaledwie 120 g/km (wcześniej 129 g/km), a dla jednostki 1,4-litra z manualną skrzynia biegów – 123 g/km lub z przekładnią i-SHIFT – 120 g/km (uprzednio 137 g/km).

Dwie nowe jednostki napędowe – mniejsze spalanie i niższy poziom emisji spalin
Nowe, mocniejsze i bardziej oszczędne silniki benzynowe zostały zaprojektowane dla klientów zainteresowanych mniejszymi jednostkami napędowymi, oraz dla osób szukających bardzo ekonomicznego napędu benzynowego, którego wartość spalania można porównać z silnikami Diesla. Cechą charakterystyczną nowych jednostek jest również – niespotykana w tej klasie – odpowiednia równowaga pomiędzy oszczędnością a osiągami. Pracujące w technologii zmiennych faz rozrządu, czterocylindrowe silniki o poj. 1,2 i 1,4-litra współpracują z 5-stopniową przekładnią manualną lub, w wersji 1,4-litra, także z 6-stopniową, zautomatyzowaną przekładnią manualną i-SHIFT, wyposażoną w łopatki zmiany biegów przy kierownicy.

Mniejszy z silników osiąga obecnie moc 90 KM (wcześniej 78 KM) przy nieco wyższych obrotach rzędu 6 000 obr./min., oraz maksymalny moment obrotowy 114 Nm (uprzednio 110 Nm). Mimo zwiększenia mocy średnie spalanie obniżyło się z 5,5 do 5,1 l/100km, a emisja CO2 ze 129 do 120 g/km.

Nie inaczej sytuacja wygląda w przypadku jednostki o poj. 1,4-litra i mocy 100 KM, która rozwija maksymalny moment obrotowy na poziomie 127 Nm. W porównaniu z poprzednią wersją i-DSI (83 KM/119 Nm), średnie spalanie w modelach z manualną skrzynią biegów obniżono z 5,8 do 5,3 l/100 km. Wersje ze zautomatyzowaną przekładnią manualną i-SHIFT spalają zaledwie 5,1 l/100 km (w poprzedniej wersji o poj. 1,4-litra CVT było to 5,9 l/100 km). Emisję CO2 ograniczono odpowiednio do 124 i 122 g/km (wcześniej 137 i 139 g/km).

Przekładnie

Pojazdy z silnikiem o poj. 1,2 oraz 1,4-litra wyposażone będą w ulepszoną wersję 5-stopniowej, manualnej przekładni, znanej z poprzedniej generacji modelu. Przełożenia biegów zoptymalizowano w taki sposób, by zapewnić dynamiczne osiągi, przy jednoczesnym ograniczeniu zużycia paliwa.

Najważniejsze zmiany to poprawiony skok pedału sprzęgła, zmodyfikowany synchronizator trzeciego biegu, który zwiększa płynność jego załączania, oraz bardziej precyzyjna praca skrzyni biegów, dzięki zmniejszeniu momentu bezwładności tarczy sprzęgła.

W modelach z manualną skrzynią biegów na obrotomierzu umieszczono nowy wskaźnik zmiany przełożenia (Shift Indicator Light – SIL), znany z nowego modelu Accord. Wskaźnik ten sygnalizuje kierowcy, kiedy należy zmienić bieg, by uzyskać jak najmniejsze zużycie paliwa.

Honda i-SHIFT (6-stopniowa, zautomatyzowana przekładnia manualna)

Oprócz standardowej, pięciostopniowej przekładni manualnej, w modelach wyposażonych w silnik o pojemności 1,4-litra dostępna będzie także przekładnia i-SHIFT. Pierwsza tego typu zautomatyzowana, 6-stopniowa przekładnia manualna w tej klasie pozwala na większą oszczędność paliwa niż w przypadku tradycyjnej skrzyni automatycznej lub przekładni bezstopniowej CVT.

Przekładania i-SHIFT jest zmodyfikowaną wersją skrzyni biegów dostępnej w modelu Civic. Poprawiono tu między innymi czas, płynność i elastyczność zmiany przełożeń, oraz udoskonalono tryb automatyczny.

Nowa stylistyka i zwiększone wymiary

Mierzący 3900 mm długości, 1695 mm szerokości i 1525 mm wysokości nowy Jazz wypełnia unikalną niszę rynkową pomiędzy modelami supermini, a kompaktowymi autami typu MPV, oferując nabywcy stylistykę tych pierwszych i funkcjonalność tych ostatnich.

Wysokość całkowita pozostała niezmieniona, jednak długość pojazdu zwiększono o 55 mm, a szerokość o 20 mm. Rozstaw osi jest teraz większy o 50 mm, rozstaw przednich kół o 35 mm, a tylnych o 30 mm – wszystko to znacząco poprawia właściwości jezdne i stabilność pojazdu.

Mimo zwiększenia rozmiarów nadwozia, średnica zawracania jest taka sama jak w poprzednim modelu i wynosi zaledwie 9,8 m. Jednocześnie poprawiono widoczność z wnętrza kabiny pasażerskiej, co dodatkowo ułatwia manewrowanie w mieście.

Nowa struktura nadwozia typu ACE

Jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa zapewnia struktura nadwozia zaprojektowana w technice zaawansowanej kompatybilności pojazdów (ACE – Advanced Compatibility Engineering). Podobne rozwiązanie jest stopniowo wprowadzane we wszystkich nowych modelach Hondy. Wielokątna struktura przedniej części nadwozia typu ACE ma za zadanie zapobiegać deformacji kabiny, rozpraszając energię zderzenia z dala od przedziału pasażerskiego.

Standardowo we wszystkich wersjach modelu montowane są czołowe i boczne poduszki powietrzne, pełnowymiarowe kurtyny powietrzne oraz trzypunktowe pasy bezpieczeństwa przy pięciu siedzeniach. Te z przodu są dodatkowo wyposażone w dwustopniowe napinacze. Przednia poduszka powietrzna pasażera może zostać wyłączona na czas transportu dziecka w ustawionym tyłem do kierunku jazdy foteliku dziecięcym na przednim fotelu. Po raz pierwszy w modelu Jazz zastosowano również wskaźnik przypominający o zapięciu pasów z przodu i z tyłu. Przednie siedzenia wyposażono dodatkowo w aktywne zagłówki redukujące urazy kręgosłupa szyjnego, spowodowane szarpnięciem podczas uderzenia w tył pojazdu.

Mocowania ISOFIX umieszczone na tylnych siedzeniach po lewej i prawej stronie, łącznie z punktami kotwiczenia w dachu, pozwalają poprawnie zainstalować fotelik dziecięcy.

Bardziej przestronna, funkcjonalna i elegancka kabina pasażerska

Zastosowanie pomysłowej konstrukcji wnętrza z poprzedniej wersji modelu Jazz (zwarte zawieszenie i centralnie umieszczony zbiornik paliwa - większa ilość miejsca w kabinie), w połączeniu ze zwiększonymi wymiarami nadwozia nowego modelu ma bezpośredni wpływ na poprawę komfortu jazdy.

Pasażerowie siedzący z tyłu mają teraz więcej miejsca na wysokości kolan (o 37 mm), a odległość pomiędzy siedzącymi na przednich i na tylnych siedzeniach zwiększono o 30 mm. Szersze nadwozie oznacza również większą przestrzeń na wysokości ramion – odpowiednio o 44 i 43 mm z przodu i z tyłu.

Wymiernym skutkiem modyfikacji kabiny pasażerskiej jest również lepsza widoczność z wnętrza pojazdu. Węższe słupki A, większa przednia szyba i szyby boczne potęgują wrażenie przestrzeni, a składane tylne zagłówki nie ograniczają widoczności do tyłu.

Składane jednym ruchem siedzenia Magic Seats

Mając na uwadze popularność, jaką cieszyły się innowacyjne „kinowe” fotele tylne w poprzednim Jazzie, Honda zdecydowała się na zastosowanie podobnego rozwiązania w nowym modelu. Mimo iż najnowszy system Magic Seats działa na podobnej zasadzie co w poprzednim modelu, dzięki funkcji łatwego składania oparć tylnej kanapy tylko jednym ruchem jest jeszcze bardziej funkcjonalny. Nie ma więc potrzeby przesuwania do przodu przednich siedzeń, aby złożyć tylne. Można to zrobić nawet wtedy, gdy przednie fotele przesunięte są maksymalnie do tyłu, a wszystko to dzięki tylnym zagłówkom znajdującym się niemal w jednej linii z oparciami siedzeń, składanych w proporcji 2:1.

Praktyczny układ bagażnika

Niezwykłą funkcjonalność systemu Magic Seats uzupełnia praktyczny układ bagażnika, przypominający ten znany z modelu CR-V. Bagażnik zawiera schowek podłogowy przykryty panelem, który w modelach o pojemności silnika 1.4 zawieszony jest na podwójnych zawiasach. Schowek o głębokości 90 mm idealnie nadaje się do transportu np. wilgotnych przedmiotów, które mogłyby zmoczyć pozostały bagaż, czy dokumentów, które chcemy przewozić w bezpiecznym, niewidocznym miejscu.

Panel schowka można usunąć lub złożyć, aby wykorzystać pełną przestrzeń bagażnika. Ewentualnie, zamiast składać cały panel do oparć tylnych siedzeń, w modelach z silnikiem o pojemności 1.4 można złożyć do góry jedynie jego tylną część, tworząc półkę w połowie wysokości bagażnika – w ten sposób powstanie podwójna przestrzeń ładunkowa. Cięższe przedmioty można umieścić na dole, a lżejsze na górze, a dzięki zastosowaniu siatki na bagaż, która zapobiega jego przemieszczaniu się, rozwiązanie to idealnie nadaje się do bezpiecznego transportu przedmiotów o nieregularnych kształtach.

Unowocześniona kabina pasażerska


Wysoka jakość, przyjemne w dotyku materiały, stylowy design i gustowne kolory budują ekskluzywną atmosferę wnętrza.

Bardziej komfortowe przednie siedzenia z lepszym podparciem, podnóżek kierowcy, fotel kierowcy regulowany na wysokość, kolumna kierownicza regulowana w dwóch płaszczyznach oraz większe, wygodniejsze tylne siedzenia to tylko niektóre cechy tworzące przytulny i odprężający klimat wnętrza. Dodatkowe elementy wygłuszające oraz większa sztywność nadwozia również zwiększają przyjemność z jazdy.

Źródło: Honda, fot. Honda

BMW X6 według AC Schnitzer

Ceniony tuner ze Schwabach specjalizujący się w modyfikacjach BMW przedstawił właśnie pakiet zmian do modelu X6.

Sami oceńcie efekt końcowy. Naszym zdaniem już seryjna wersja sportowego SUV-a w stylu coupe X6 skierowana jest raczej do koneserów. Schnitzer "ubrał" auto w zestaw spoilerów, ogromny dyfuzor z tyłu z wystającymi czterema końcówkami sportowego wydechu, a całość posadził na monstrualnie wielkich 22-calowych aluminiowych obręczach kół.

Wewnątrz zamówić możemy sportową, trójramienną kierownicę ze wstawkami z prawdziwego karbonu, oraz szereg ozdobników z logo tunera. Wkrótce zostaną przedstawione szczegóły zmian technicznych, które Schnitzer przygotował dla silników wysokoprężnych 3,0 i 3,5 litra.

Źródło: AC Schnitzer, Informacja Mototarget

Porsche 911 Targa 2009

Porsche zaprezentowało pierwsze oficjalne zdjęcia i fakty dotyczące odświeżonego modelu 911 w wersji Targa.

Wersja z ogromnym, przeszklonym, panoramicznym dachem dołącza do ostatnio zaprezentowanej odświeżonej serii Porsche 911 na sezon 2009. Podobnie jak "zwykła" Carrera, również wersja Targa może być wyposażona w nową, 7-biegową przekładnię Porsche DKP z dwoma sprzęgłami. Z tym rodzajem przekładni 3,6 litrowy boxer Targi 4 o mocy 345 KM, rozpędza auto do 100 km/h w 5 sekund (o 0,2 sekundy szybciej od wersji z manualną skrzynia biegów). Porsche Targa 4S z 385-konnym silnikiem 3,8 litra jest jeszcze szybsza (0-100 km/h - 4,7 s).

Oprócz doskonałych osiągów główną atrakcją jest wspomniany wcześniej otwierany elektrycznie przeźroczysty szklany dach o powierzchni 1,54 metra.

Podobnie jak zaprezentowane kilka tygodni wcześniej modele Carrera 4 i 4S, uwypuklone tylne błotniki Targi poszerzono o 44mm, a pomiędzy kloszami tylnych lamp z diodami LED dodano listwę odblaskową. Obie wersje modelu Targa wyposażone są seryjnie w napęd na cztery koła.



Źródło: Porsche, Informacja Mototarget

BMW M3 2009

BMW zaprezentowało oficjalne zdjęcia serii M3 sedan i coupe na rok modelowy 2009.

Największe zmiany zaszły w modelu M3 sedan. Podobnie jak zaprezentowana ostatnio odświeżona limuzyna i kombi serii 3, najszybszy przedstawiciel gamy otrzymał zmienione tylne klosze lamp z diodami LED, inny zderzak przedni i tylny, oraz inaczej wyprofilowaną klapę bagażnika ze spoilerem.

Wewnątrz jednego z najszybszych sedanów świata znajdziemy nowe otwory nawiewu w centralnej części konsoli, inaczej zaprojektowany schowek w podłokietniku, górną część dźwigni zmiany biegów z podświetlonym schematem poszczególnych przełożeń, przycisk start/stop oraz okrągłe pokrętła obsługujące klimatyzację.

Od jesieni wszystkie wersje M3 wyposażane będą w specjalne aktywne zagłówki zapewniające lepszą ochronę podczas uderzenia w tył pojazdu. Dodano tez nowe kolory lakieru - grey metallic i Le Mans blue.



Źródło: BMW, Informacja Mototarget

Renault Sherpa, czyli Hummer po francusku

Renault zaprezentował nowy pojazd 4x4, który ma być odpowiednikiem amerykańskiego Hummera.

Jednak w przeciwieństwie do legendarnego "Humvee" H1 spopularyzowanego kiedyś przez Arnolda Schwarzeneggera używającego go jako auto prywatne, tego Renault nie kupicie w żadnym salonie francuskiej marki.

Model Sherpa powstał bowiem na zamówienie armii jako lekki pojazd rozpoznawczo-interwencyjny i wsparcia piechoty. Renault oferuje dwie wersję modelu Sherpa do złudzenia przypominającego Hummera H1. Pierwsza to zabudowana Sherpa 2 mieszcząca na swoim pokładzie cztery osoby oraz ładunek o łącznej masie 3 ton. Z kolei Sherpa 3, to dwuosobowy pick-up z otwartą skrzynią ładunkową na którą można załadować ciężar o masie do 4,1 tony.

Obie wersję napędza 4-cylindrowy wysokoprężny silnik z doładowaniem o mocy 215 KM osiąganej przy 2300 obr/min. Ciekawostką jest fakt, że silnik spełnia surowe normy czystości spalin Euro5! Prędkość maksymalna wynosi 120 km/h, zaś zasięg przy stałej prędkości 70 km/h, to aż 900 kilometrów.

Źródło: Motorpassion, Informacja Mototarget

Audi RS6 kombi

Prezentując swoje "uber kombi" oznaczone jako RS6, Audi udowodniło, że przynajmniej w kwestii mocy jest poza konkurencją. Nikt nie oferuje seryjnie 580 koni w opakowaniu kombi.

RS6 jest klasa samą dla siebie. Jego potężny, pięciolitrowy silnik 5.0 FSI V10 z podwójnym doładowaniem katapultuje to luksusowe kombi do "setki" w zaledwie 4,6 sekund i nie dostaje zadyszki dopóki elektroniczny kaganiec odetnie dopływ paliwa przy 250 km/h. Brzmi nieźle jak na auto do którego możemy zapakować całą rodzinę wraz z bagażami i udać się na wakacje.

Jednak tuner MTM udowadnia jak ogromne rezerwy kryje jednostka napędowa najmocniejszego Audi w historii. Eksperci z Wettstetten oferują pakiet podnoszący moc do 656 KM i to wyłącznie za pomocą zmiany jednostki sterującej silnikiem ECU! Na specjalne życzenie (czytaj za dopłatą) klient może sam zdecydować, jaka ma być prędkość maksymalna auta. Elektroniczny regulator może zostać ustawiony na 279, 290 lub 310 km/h. Maksymalny moment obrotowy z seryjnych 650 wzrasta do absurdalnych 785 Nm! Już po 3,9 sekundach wskazówka prędkościomierza w szalonym tempie mija podziałkę z liczbą 100. To wszystko za jedyne 3,999 euro, co dla posiadacza Audi RS6 z pewnością nie jest wielkim wydatkiem.
Ale to nie koniec. MTM opracował pakiet dzięki któremu RS6 osiągnie moc 702 KM! W tym przypadku warto wcześniej spisać testament i podczas jazdy panować nad prawą nogą. Auto przyspiesza w 10 sekund do ..200 km/h, a prędkość maksymalna została ograniczona do 320 km/h. Również w tym przypadku cena jest bardziej, niż atrakcyjna. MTM żąda za tę przeróbkę jedynie 9950 euro.

Dodatkiem do szatańskich zmian pod maską jest pakiet optyczny. MTM opracował do RS6 przedni spoiler i tylny dyfuzor. Oba elementy wykonano z włókna węglowego. Do tego 6-tłoczkowe zaciski hamulcowe i specjalne nawiercane tarcze z logo niemieckiego tunera. Wybrzuszone nadkola szczelnie wypełniają 21-calowe aluminiowe obręcze MTM Bimoto.
Decydując się na kompleksowy montaż podnoszący moc, do 656 KM, oraz pakiet aerodynamiczny wraz z kołami zapłacimy 15 500 euro.

Nam imponuje nie tyle moc, jaką tuner wyczarował z silnika RS6 ani nawet szykowne felgi, lecz sposób w jaki udało się przekonać surowe niemieckie urzędy legislacyjne o dopuszczeniu tego auta do poruszania sie po drogach publicznych.




Źródło: MTM, Informacja Mototarget